Szukaj
Close this search box.

Dziecko i kot – 10 podobieństw (z przymrużeniem oka)

Zanim pojawił się w naszym życiu mały człowiek, trochę żartowałam (a trochę nie), że koty przygotowują nas na dziecko. Niektórzy się z tego śmiali i mówili, że jak będę miała dziecko, to zobaczę! No i zobaczyłam! Dużo podobieństw… Dziecko i kot. Co je łączy? Czego możemy się nauczyć żyjąc z mruczkami, zanim urodzi nam się dziecko? Przedstawiam Wam listę 10 podobieństw… Póki co dotyczą one przede wszystkim niemowląt do pierwszego roku życia, nie wykluczam jednak, że za jakiś czas powstanie kolejna lista… z przymrużeniem oka.

Dziecko i kot – lista 10 podobieństw

  1. Zmuszają do częstszego sprzątania. Wszędobylski żwirek, rozsypane po pokoju zabawki… Brzmi znajomo?

2. Potrzebują podkładek pod talerze/miseczki, tudzież śliniaczki. Zdecydowanie pomaga to dorosłym dwunożnym utrzymać czystość.

3. Zmieniają myślenie. Nie dam smoczka. Mój kot nie będzie chodził po stole. I tym podobne… 😉 Brzmi super i niektórym się ta sztuka udaje. Jednak nie ukrywam – moje koty chodzą tam, gdzie im się żywnie podoba, a smoczek nieraz uratował krytyczną sytuację. Nigdy więc już nie mówię nigdy… 😉

4. Robią nocne i wczesno poranne pobudki. Gonitwami, płaczem, miauczeniem, gotowością do rozpoczęcia dnia. Na te poranne pobudki nawet nie narzekam. Lubię dłuższe dni!

5. Trzeba przed nimi wszystko chować, bo nigdy nie wiesz, co wyląduje w buzi/w pyszczku. To akurat bardzo ważna kwestia, której nauczyliśmy się jeszcze jak mieszkaliśmy tylko z kociakami. Przy maluszku, poziom potencjalnie niebezpiecznych rzeczy jest nieco większy, więc aktualnie wskoczyliśmy na wyższy level.

6. Lubią spędzać czas na podłodze. Tu się zawsze rozgrywa najciekawsza akcja!

7. Trzeba sposobem obcinać im pazurki/paznokcie. Pewnie zdarzają się spokojniejsze osobniki, ale u nas takowe nie występują. Obcinanie pazurków i paznokci, to zawsze wyzwanie dla obu stron.

8. Kupujemy dla nich podobne gadżety. Np. kosz na pieluchy i kosz na zużyty żwirek.

9. Trzeba chować przed nimi zabawki i naprzemiennie je wyciągać. Żeby się nie znudziły, i żeby zainteresowani o nich zdążyli zapomnieć.

10. Jak tylko wyciągasz telefon, żeby nagrać śmieszne/urocze zachowanie, to zaraz przestają to robić. Klasyka!

dziecko i kot

Jak przychodzi Wam coś jeszcze do głowy, to dajcie znać! Chętnie stworzę kolejną listę, w oparciu o Wasze doświadczenie. Aha i pamiętajcie! Powyższą listę należy traktować śmiertelnie poważnie!

A jak macie ochotę na inne teksty o dzieciach, kotach i ciąży, to sprawdźcie TUTAJ.

Psssst, bądźcie z nami na bieżąco: INSTAGRAM/FACEBOOK 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

POZNAJ NAS

Cześć! Miło mi Cię widzieć na mojej kociostronie. Nazywam się Paulina i kocham zwierzęta od kiedy pamiętam. Dzielę się tu z Wami moimi doświadczeniami i opiniami. Fotografuję także koty i kocie produkty – szczegóły znajdziesz w zakładce oferta.

ODWIEDŹ SOCIAL MEDIA