Przez nasze mieszkanie przewija się całkiem sporo kartonowych drapaków. Jedne zużywają się szybciej, inne wolniej – jakby nie było, takie jest ich przeznaczenie, więc cieszę się, że nie cierpią nasze meble…;) Do niedawna myślałam, że nic mnie już nie zaskoczy, a jednak! Drapak-wąsy od Misspaper okazał się wyjątkowy…
Wąsy Misspaper, a funkcjonalność tekturowego drapaka
Gdyby drapaki tekturowe służyły u nas tylko do drapania, to byłaby bajka! Ale nasza Gosia – koleżanka ze zdjęcia poniżej lubuje się w gryzieniu i rozszarpywaniu kartonów. Jeśli się jeszcze nie domyślacie, to zgadnijcie jak wyglądają WSZYSTKIE fronty naszych kartonowych drapaków… Wygryzione i to nie przez ząb czasu!;) Czasem panience wystarczy jedna doba, żeby się dobrać do tektury, czasem drapak ma więcej szczęścia i stoi nienaruszony dłużej. Nigdy jednak nie mamy złudzeń – każdy drapak skończy tak samo. A teraz wyobraźcie sobie minę Gosi, kiedy zabiera się do swojego destrukcyjnego rytuału, a front drapaka okazuje się… drewniany! Chyba nigdy nie zapomnę wyrazu jej pyszczka, kiedy popatrzyła na mnie ze zdziwieniem i zdała sobie sprawę, że z gryzienia tym razem nic nie będzie. Drewniany front drapaka-wąsa od Misspaper to zdecydowanie jego największy plus. Nawet już trochę podrapany, cały czas wygląda estetycznie.
Gdzie postawić drapak dla kota?
Często jak przychodzą paczki z rzeczami dla kotów, to zastanawiam się gdzie ja to postawię? Wielokrotnie wspominałam, że mamy raczej nieduże mieszkanie, a sporą część naszej podłogi zajmują rzeczy dla kotów. Umówmy się, dywany także zaliczamy do tej kategorii…;) Od jakiegoś czasu marzyło mi się wygospodarowanie części ścian dla naszych mruczków. Kiedy więc okazało się, że wąsy Misspaper są idealnie przygotowane do powieszenia (w zestawie dostajemy kołki rozporowe), to oznaczało tylko jedno – pora na stworzenie nowego (bo ciągle mi ich mało) kącika dla kotów, tym razem nad podłogą. Nie muszę chyba wspominać, że koty są bardzo zadowolone z nowej miejscówki do monitorowania mieszkania…;)
Czy warto postawić na drapak tekturowy?
Bardzo się cieszę, że firmy produkujące rzeczy dla kotów, coraz częściej zwracają uwagę nie tylko na potrzeby naszych czworonożnych przyjaciół, ale także na nasze. Osobiście bardzo lubię, kiedy produkt przeznaczony dla kota wygląda fajnie w mieszkaniu. Jest to zdecydowany plus drapaków tekturowych. Zazwyczaj prezentują się świetnie, możemy kombinować z kolorami i wzorami. U Misspaper też znajdziecie cuda! Drapaki kartonowe są też bardzo ekologiczne – kiedy już się zużyją możemy oddać je na makulaturę. W zależności od rodzaju drapaka i możliwości naszych kotów żywotność tektury może być różna. Wąsy Misspaper mają tę przewagę, że ich front jest naprawdę solidny i wytrzymały. Nawet jeśli tektura po jakimś czasie nie będzie spełniać już swojej funkcji, to zawsze można na niej położyć kocyk i zrobić z drapaka legowisko dla kota. Odpowiadając na pytanie zadane w nagłówku – moim zdaniem warto. Zwłaszcza jeśli wspieramy przy tym polskich producentów.
Jedno jest pewne. Drapaki nie raz, nie dwa ocaliły nasze meble przed kocimi pazurkami. Znajomi, którzy nas odwiedzają czasem śmieją się, że w każdym kąciku jest jakiś designerski koci mebel. Ale dobrze zaprojektowany koci mebel, to także nasz mebel. Dlatego nie narzekamy, a cieszymy się z naszymi mruczkami, a czasem nawet im zazdrościmy…;) Wracając więc do Misspaper – polecamy, polecamy i jeszcze raz polecamy! Wąsy to aktualnie najlepszy kartonowy drapak, jaki do tej pory mieliśmy.
PS: Akcent Misspaper znajdziecie także tutaj. Jest trochę o rybach i kocich przyjemnościach…
