Kiedy wegetarianka cieszy się z mięsnej przesyłki – wiedz, że coś się dzieje… A dzieje się dużo! Dosłownie. Z Meatlove Polska mieliśmy już do czynienia przy okazji kosztowania kiełbasek Pussy Deluxe. Dziś na tapecie seria Steakhouse, czyli w skrócie 100% mięsa w mięsie.
Tym razem koty miały okazję spróbować czterech smaków: indyka, dziczyzny i koziny, a także mega kiełbasy z bizona.
Mięso w puszkach pakowane jest po 420 i 840 gramów (testowaliśmy puszki o mniejszej gramaturze). Kiełbasa natomiast to 600 gramów mięsa. Stosunek mięsa do podrobów w kiełbasie i puszkach to 70(mięso):30(podroby). Po otwarciu opakowania mięso można porcjować i zamrozić. Skorzystaliśmy z tej opcji, żeby nie stracić świeżości kociego posiłku i jednocześnie łatwiej ogarnąć całkiem sporą gramaturę.
Producent proponuje wymiksowanie mięsa z warzywami, jednak zdecydowaliśmy się podać kotom zarówno samą zawartość puszek, jak i samą kiełbasę w formie urozmaicenia między ich tradycyjnymi, pełnowartościowymi posiłkami.
Konsystencja mięsa w puszkach ma dość “tradycyjną” formę z odrobiną galaretki i wygląda podobnie jak większość wysoko mięsnych karm.
Na pierwszy ogień poszedł indyk, który został zjedzony ze smakiem, podobnie zresztą jak dziczyzna. Jedynie przy kozinie Piotruś zaczął się buntować i całą zawartość puszki zjadała Gosia – na szczęście przy tej kotce nic się nie zmarnuje!;)
Kiełbasa z kolei ma konsystencję zbitą, bardzo łatwą do krojenia i porcjowania. Dzięki temu cała czynność przygotowywania kociego posiłku staje się dużo przyjemniejsza, co jest dla mnie sporym plusem.
Kiełbasa zwabiła koty zapachem zaraz po otwarciu. Jeszcze przed pokrojeniem chciały się do niej dobrać i języczki poszły w ruch!
W odpowiednich odstępach czasu cała kiełbasa została ładnie zjedzona, ze smakiem. Jej rozpracowanie nie sprawiło kotom najmniejszego problemu…;)
Skład karm z serii Steakhouse to 100% mięsa w mięsie. Podobnie jak w Pussy Deluxe – mięso pochodzi z produkcji spożywczej dla ludzi, więc inwestując w posiłki z Meatlove dajemy naszym kotom wszystko, co dla nich najlepsze.
Karma nadaje się także dla psów, więc jeśli macie w domach miksy gatunkowe, to akurat dobrze się składa…:)
Ponadto kiełbasy Steakhouse pakowane są podobnie jak kiełbaski Pussy Deluxe. Jest to zarówno zdrowsze, jak i bardziej ekologiczne rozwiązanie. Jeśli chcecie się dowiedzieć więcej, to zerknijcie do wpisu dotyczącego różowych kiełbasek.
Z testów jesteśmy bardzo zadowoleni, kuwetowe przeboje nie zostały odnotowane. Po posiłkach koty miały dużo energii na szaleństwa i długo zostawały najedzone. Trzeba jednak pamiętać, że takie czyste mięso należy traktować jako uzupełnienie diety lub zmiksować je z odpowiednimi witaminami i minerałami, jeśli mamy wiedzę co, z czym i w jakich ilościach;)
Całą serię Steakhouse jak najbardziej polecamy – wybór smaków jest spory, więc każdy znajdzie coś dla siebie. Ceny kiełbas i puszek się wahają w zależności od gramatury i smaków. Jeśli coś Was zainteresowało, to polecam zerknięcie do sklepu Meatlove Polska.
To na pewno nie koniec naszej “przygody” z Meatlove Polska, a raczej jej początki. Za jakiś czas może uda nam się wrócić do Pussy Deluxe, tym razem w konkretniejszych ilościach, bo bardzo ciekawi mnie długofalowe działanie tych intrygujących, różowych kiełbasek.
0 Responses
… A nasze łobuzy nie chcą jeść tak wysokomięsnych karm! Dla nich musi być sosik, bo jak nie ma sosiku to ZŁO, karmy nie tkną 🙁 Mamy nadzieję, że uda się ich w końcu przekonać, bo jednak wybór saszetek wysokomięsnych w sosie jest dość ograniczony… 😀 A wy tutaj kusicie takimi karmami! 😀
Zawsze możecie spróbować dosmaczać mięso, albo pomieszać sosik z karmą lepszej jakości 😉 Czasem koty trzeba podejść sposobem 😀