Sesja reklamowa Lillabel

Sesja reklamowa dla Lillabel to kolejna realizacja, jaką mieliśmy przyjemność wykonać dla tej fantastycznej, zwierzęcej marki. Przed naszymi obiektywami wystąpiły nie tylko przepiękne zabawki i legowiska, ale także cudowni modele. Przy tej kampanii współpracowaliśmy z kilkunastoma psiakami różnej maści i wielkości, oraz z kilkoma kociakami.

Sesja reklamowa w praktyce

Przygotowanie do sesji reklamowej to nie tylko ustalenie wszystkich najważniejszych szczegółów dotyczących oczekiwanego efektu końcowego. To także przygotowanie odpowiednich gadżetów potrzebnych do sesji, w tym również wybranych wcześniej kolorów teł, dobranie właściwego oświetlenia czy przygotowanie przestrzeni do zdjęć aranżowanych. I najtrudniejsze: dogranie terminów sesji, żeby wszyscy modele byli dostępni w ciągu jednego z kilku dni zdjęciowych. Przy takiej ekipie to naprawdę wyzwanie!

Na szczęście obyło się bez niespodzianek i wszystkie zaplanowane dni zdjęciowe przebiegły wzorowo. Zawsze mam mały stres przed takimi kampaniami, ale mam to szczęście że współpracuję z ludźmi, którzy emanują pozytywną energią i napięcie szybko znika.

Mały skrót sesji reklamowej dla Lillabel zobaczycie poniżej. Serdecznie zapraszam też na stronę Lillabel, gdzie możecie zobaczyć wszystkie zdjęcia w użyciu. Tylko uwaga! Jeśli lubicie piękne i funkcjonalne rzeczy dla zwierząt, to możecie przepaść! 😉

Sesja w pigułce

Mam nadzieję, że przeglądanie powyższych zdjęć sprawiło Wam przyjemność. Jest to tak naprawdę ułamek całej kampanii reklamowej, jednak nie chcę “przegadać” tematu. Poza zdjęciami ze zwierzakami (które zazwyczaj Was najbardziej interesują), powstało też kilkadziesiąt zdjęć samych produktów. Fotografowanie samych produktów jest zazwyczaj niezbędną częścią naszej pracy, gdyż są to ujęcia pożądane w sklepach internetowych.

Ale cieszę się, że równie ważne są zdjęcia pokazujące produkt w użyciu. Dzięki temu mam przyjemność współpracować z fantastycznymi psimi i kocimi modelami. Uwierzcie mi, po takich sesjach – choć wymagających – chodzę szczęśliwa cały dzień!

Jestem ogromnie wdzięczna, że mogę pracować przy takich realizacjach!

Zainteresował Cię ten wpis? Sprawdź nasze artykuły, recenzje, kulisy pracy zwierzęcego i produktowego fotografa oraz przydatne artykuły na naszym blogu – KLIK KLIK

Psssst, bądźcie z nami na bieżąco: INSTAGRAM/FACEBOOK

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

POZNAJ NAS

Cześć! Miło mi Cię widzieć na mojej kociostronie. Nazywam się Paulina i kocham zwierzęta od kiedy pamiętam. Dzielę się tu z Wami moimi doświadczeniami i opiniami. Fotografuję także koty i kocie produkty – szczegóły znajdziesz w zakładce oferta.

ODWIEDŹ SOCIAL MEDIA