Każdy znany mi kociarz lubi uszczęśliwiać swojego kota. Czasem zastanawiam się, czy to nie my – dwunożni – bardziej cieszymy się z radości naszych mruczków, niż one same. Kocimiętka w spray’u to dobre rozwiązanie dla kotów, które pozytywnie reagują na tę roślinę. My, z kocimiętki korzystamy w zasadzie już od dłuższego czasu. Zaczynaliśmy od spray’u, później kupiliśmy całą roślinkę. Na początku roślina sprawdzała się świetnie – koty przewracały doniczkę, w której była zasadzona, ogólnie euforia była nie do opisania…;) Niestety trwała dość krótko, bo chyba roślinka była zbyt ogólnodostępna i szybko się znudziła. Aktualnie wróciliśmy do spray’u – tym razem polskiego producenta – dr Seidel. A rośliną, koło której nasze kociaki nie przejdą obojętnie, jest niezmiennie zielony, soczysty owies.
Kocimiętka w spray’u – jak działa i kiedy ją stosować?
Na wstępie warto wspomnieć, że nie na każdego kota kocimiętka będzie działać tak samo, a na niektóre osobniki nie będzie działać w ogóle. Kocimiętka jest ogólnie dla naszych mruczków bezpieczna, jednak należy pamiętać, że co za dużo to niezdrowo. Czyli wszystko z umiarem, przy czym gotowe produkty, zawierające kocimiętkę raczej trudno “przedawkować”, o ile jest to w ogóle możliwe…;) Koty po kocimiętce mogą być przez chwilę bardziej pobudzone, bardzo często tarzają się i ocierają o przedmiot pachnący kocimiętką. Trwa to zazwyczaj kilka minut, po czym euforia ustępuje.
My – koci opiekunowie – możemy kocimiętkę wykorzystać do własnych celów, które ułatwią nam życie z kociakami. Jak to możemy zrobić?
- Spryskując kocimiętką drapak, żeby zachęcić kota do drapania.
- Nasączając kocimiętką kocie zabawki, żeby nakierować naszego mruczka na konkretne zabawki.
- Spryskując kocie legowisko, żeby tym razem nasz mruczek nie wybrał kartonu…;)
Opcji jest wiele i tak naprawdę tylko od nas zależy jak wykorzystamy kocimiętkę w spray’u.
Chyba jedynym minusem jest to, że nigdy nie wiemy jak kocimiętka podziała na naszego pupila, a przede wszystkim CZY podziała. Jednak patrząc na reakcję naszych mruczków, myślę, że warto spróbować!
Co więcej dobrego od Dr Seidel?
Razem z kocimiętką testowaliśmy też pastę odkłaczającą dla kotów od dr Seidel. Jest to przydatny w kocim domu produkt, u nas zwłaszcza na wiosnę i latem. Ponadto cały rok rośnie u nas wspomniany już wcześniej owies.
Pasty odkłaczające też sprawdzają się u nas całkiem fajnie. Staramy się ich jednak nie nadużywać ze względu na zawarty w nich słód. Pastę Dr Seidel można dozować bezpośrednio z tubki lub dodać do regularnego posiłku. My zazwyczaj wybieramy pierwszy sposób, jednocześnie wykorzystując pastę do zachęcenia kociaków do współpracy przy sesjach.
Produkty Dr Seidel dostaniecie w wielu sklepach zoologicznych. Z naszej strony polecamy zwłaszcza kocimiętkę w spray’u – lubimy te wszystkie możliwości, jakie stwarza…;)