Hand-made’owe legowisko dla kota od Meow Loops

O tym, że uwielbiam rękodzieło wspominałam już ze dwa razy. Może pięć. Ale cóż – uwielbiam je i już. A o Meow Loops pisałam przy okazji uroczych podkładek pod kubki, pamiętacie? Ostatnio ponownie odebraliśmy paczkę dobroci od Netki – tym razem jej zawartość ucieszyła nie tylko nas, ale i nasze koty.

Dziś pod lupę bierzemy legowisko Chunky Cat Bed z cudnymi, kocimi uszkami. Legowisko mnie urzekło jak tylko zobaczyłam je na meowloopsowym instagramie. Nie znam się na szydełkowaniu, ale widziałam już różne, robione ręcznie rzeczy dla kotów i tu zdecydowanie zauroczył mnie gruby sznur, z jakiego legowisko jest zrobione. Już na zdjęciach wydało mi się mega przytulne (i takie też okazało się w rzeczywistości).

Zdecydowaliśmy się na kolor musztardowy. Do wyboru jest jeszcze: beżowy, szary, grafitowy, brudny róż, miętowy i brzoskwiniowy – wszystkie piękne! Musztarda jednak najbardziej (poza bezpiecznymi szarościami) pasowała do naszego mieszkania i jestem z tego wyboru bardzo zadowolona. Legowisko cieszy moje oczy za każdym razem jak na nie patrzę.

Przy każdym produkcie Meow Loops dostajemy krótką instrukcję jak dbać o daną rzecz. Legowisko Chunky Cat Bed można prać w temperaturze 30 stopni i odwirowywać w maksymalnie 800 obrotach. BTW – miałam okazję prać już dwa razy kocie podkładki od Meow Loops i ciągle wyglądają dobrze. A warto wspomnieć, że podkładki są naprawdę mocno eksploatowane codziennie i chłoną naprawdę różne rodzaje trunków…;)

Legowisko zrobione jest bardzo solidnie, a uwierzcie mi – niemalże natychmiast po wyciągnięciu z paczki zostało przez kocie ząbki i pazurki poddane próbie. Ale testy przeszło pomyślnie i szybko stało się nowym ulubionym miejscem do leżakowania.

Legowisko jest wystarczająco sztywne, żeby kociak mógł się w nim zwinąć w kulkę i czuć bezpiecznie. Jednocześnie jest na tyle elastyczne, że pozwala na różne niestandardowe pozycje codziennego wypoczynku.

Czy polecamy? Nie możemy nie polecić! Meowloopsowe dzieła są zawsze tworzone od serca. Poza tym robione są w Polsce, a wspieranie polskich producentów zawsze mnie cieszy. Cóż więcej mogę powiedzieć? To nasz nie pierwszy i zdecydowanie nie ostatni raz z Meow Loops!:)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

POZNAJ NAS

Cześć! Miło mi Cię widzieć na mojej kociostronie. Nazywam się Paulina i kocham zwierzęta od kiedy pamiętam. Dzielę się tu z Wami moimi doświadczeniami i opiniami. Fotografuję także koty i kocie produkty – szczegóły znajdziesz w zakładce oferta.

ODWIEDŹ SOCIAL MEDIA