Wielu kocich opiekunów traktuje swoich podopiecznych jak oczko w głowie. Trudno się dziwić – kochamy nasze zwierzaki i chciałoby się je rozpieszczać bez końca. Należy jednak pamiętać, żeby robić to z głową. Jeśli sięgamy po przysmaki, to niech to będą przysmaki dobrej jakości, przeznaczone dla kotów, nie dla ludzi. Nawet jeśli nasz kot chętnie by zjadł kawałek chleba czy szynkę, którą kroisz dla siebie, to nie znaczy, że będzie mu to służyło. Przyznam Wam szczerze, że przez jakiś czas podawałam naszym kotom pasty słodowe na odkłaczanie. Pasty bardzo im smakowały i choć miałam świadomość, że nie mają najlepszego składu, to jakoś nie potrafiłam kotom ich odmówić. Taka moja słabostka. Słabostka, która na dłuższą metę, jako jeden z czynników mogłaby prowadzić do pogorszenia się zdrowia naszych kociaków, co jednoznacznie wykazały ostatnie kontrolne badania krwi. Aktualnie więc mocno się zawzięłam i przerzucamy się na wyłącznie smaczki dobrej jakości. Dlatego dziś na tapecie Ayla – przysmaki dla kota i nasza opinia na ich temat.
Ayla – przysmaki dla kota w wielu smakach
Na początku warto wspomnieć, że Ayla to polska firma produkująca przysmaki zarówno dla kotów, jak i psów. Co wyróżnia przysmaki Ayla?
- Mięso, które znajdziemy w przysmakach, pozyskiwane jest z polskich hodowli. Takim sposobem wspieramy w stu procentach polską gospodarkę.
- W ofercie znajdziemy liofilizowane przysmaki (100% mięsa) i przysmaki podrobowe.
- Nie znajdziemy natomiast zbóż, konserwantów i polepszaczy smaku.
- Składniki jakości Human Grade, czyli takie, które mogą spożywać ludzie.
Kilka praktycznych informacji:
- Przysmaki pakowane są w paczki o gramaturze 28g. Wydaje się niedużo, ale przysmaczki są leciutkie, więc jest ich w opakowaniu naprawdę sporo. Opakowanie nadaje się do recyklingu.
- Do wyboru mamy 8 opcji. Liofilizowane: filet z piersi indyka, filet z piersi kurczaka, filet z uda indyka, filet z uda kurczaka, filet z uda kurczaka ze skórką. Podroby: serca kurze i wątróbki kurze. Dosmaczacz: wątróbki kurze.
- Skład to 100% mięsa lub podrobów. Np. 100% filet z piersi kurczaka.
Podoba mi się, że opakowania są posegregowane kolorystycznie. Biało-różowe są przysmaki podrobowe, niebieskie to przysmaki z indyka, a zielone z kurczaka.
Co na to kocie brzuszki?
Przysmaki w naszym domu najczęściej wykorzystujemy w trakcie sesji zdjęciowych jako zachęta do współpracy. Czasem lubię też “zmęczyć” kociaki matą węchową, wtedy również niezbędne są smakołyki. Trzeba jednak pamiętać, że przysmaki też mają kalorie i należy je odpowiednio dawkować naszym pupilom.
Byłam bardzo ciekawa jak przysmaki Ayla przyjmą się u nas w domu. To nie pierwsze przysmaki tego typu, jakie mieliśmy okazję testować i zdarzało się tak, że po jakimś czasie entuzjazm kociaków opadał. W tym przypadku jednak przysmaki okazały się wyjątkowo smakowite… Nawet Gosia nimi nie pogardziła, a naszą dziewczynę zdecydowanie trudniej zadowolić niż Piotrusia. Przysmaki szybko zostawały pochłonięte i musiałam bardzo pilnować otwartego opakowania, żeby któryś z kociaków się do niego nie dobrał. Ponadto przysmaczki są miękkie, więc raczej każdy kot sobie z nimi z łatwością poradzi.
Przysmaki mają formę całkiem sporych kawałków, choć oczywiście na koniec opakowania zostaje trochę większej proszku i drobnych kawałeczków. W niczym to nie przeszkadza, bo taki proszek można – podobnie jak dosmaczacz – wykorzystać do dosmaczania karmy. Na przykład karmy, której koty nie chcą jeść, lub w trakcie przestawiania z gorszej karmy na lepszą. U nas co jakiś czas zaczyna się wymyślanie przy miseczkach – dosmaczacz w takich sytuacjach sprawdza się świetnie.
Duży plus dla firmy za spory wybór różnorakich opcji, jest w czym wybierać. Do tego przysmaki po otwarciu długo zachowują świeżość, możemy więc powoli dawkować przyjemność kociakom.
Jestem bardzo zadowolona z tych przysmaków i w zasadzie nie mam się do czego przyczepić. Polecam serdecznie i chętnie do przysmaków Ayla jeszcze wrócimy…:)
Przysmaczki dostaniecie w sklepie Ayla.
Zainteresował Cię ten wpis? Sprawdź nasze recenzje, kulisy pracy kociego fotografa i przydatne artykuły na naszym blogu – KLIK KLIK.