GranataPet mokra karma dla kotów

GranataPet – mokra karma dla kotów jest nam znana od bardzo dawna, jednak dopiero teraz mamy idealną okazję, żeby podzielić się naszymi wrażeniami na jej temat. W ramach testów dla Plebiscytu Sfinksy przetestowaliśmy cztery smaki od Groomershop.pl. Wszystkie te cztery smaki są akurat dla nas nowością (do tej pory kupowałam inny wariant smakowy), co mnie bardzo cieszy, bo koty miały przyjemność skosztować czegoś nowego. W ramach tej recenzji przyjrzę się czterem smakom karmy dla kotów GranataPet: kaczka i drób, dziczyzna, dziczyzna i tuńczyk oraz tuńczyk i kaczka.

GranataPet mokra karma dla kotów – czym się wyróżnia?

GranataPet to marka, która specjalizuje się w produkcji naturalnych i zdrowych karm dla kotów i psów. Ich formuły opierają się na wysokiej jakości składnikach.

Co wyróżnia GranataPet dla kotów?

  • Karma ta nie zawiera zbóż ani glutenu, a także konserwantów i sztucznych barwników.
  • Konsystencja karmy jest miękka i delikatna, co jest na pewno zaletą dla kotów o wrażliwych żołądkach.
  • Składniki są wyselekcjonowane z wysoką jakością.

Karmy GranataPet cieszą się dobrą opinią wśród wielu kocich opiekunów między innymi ze względu na ich smakowitość i bardzo dobry skład. Warto też zwrócić uwagę na różnorodność smaków i wybierać karmę odpowiednią dla potrzeb i upodobań naszego kota.

GranataPet jest karmą pełnoporcjową, dzięki czemu może stanowić podstawę diety kota. I w naszym domu dokładnie tak ją traktujemy.

Lubimy to! Bardzo!

W karmie GranataPet lubię nie tylko dobry skład i wysoką smakowitość. Ich konsystencja jest miękka i przyjemnie wilgotna. Moje koty wprost szaleją za tą karmą. Jedynie czego w niej nie lubię, to fakt, że za szybko znika z miseczek i muszę się kontrolować, żeby odpowiednio kociakom tę karmę dawkować. One ją dosłownie wciągają!

Zapach karm jest dość delikatny, choć oczywiście mocno przyciąga koty. Smaki z tuńczykiem nie pachną tak mocno rybą, co jest dla mnie dużym plusem. Jak prześledzicie moje recenzje, to zauważycie, że dużą wagę przywiązuję do zapachu karm. (Nie)stety mam wrażliwy nos i karmy, które na co dzień lądują w miseczkach muszą mieć subtelny zapach. Jeśli chodzi o karmę GranataPet to najintensywniejszy zapach ma według mnie cielęcina z królikiem, dlatego też do niej nie wracam. Cała reszta bardzo na plus!

Często jak wracam do karm, które wcześniej kupowałam, to mamy czasem przejściowe problemy z intensywniejszym zapachem z kuwety (kupy są bardziej wonne). Dlatego tak ważne jest stopniowe przestawianie kota na nową (czy nową-starą) karmę i podawanie jej przez dłuższy czas, żeby móc zauważyć pozytywne efekty kuwetowe. Przy regularnym podawaniu karmy GranataPet kupy pachną wzorowo – jeśli w ogóle można to tak sklasyfikować…;)

A może wielopak?

Kupowanie karm dla kotów w wielopakach to dobry sposób na zaoszczędzenie pieniędzy i czasu. Wielu producentów oferuje rabaty przy zakupie większej ilości karmy, co pozwala na zmniejszenie kosztów. Dodatkowo, dzięki zakupowi większej ilości karmy, nie trzeba często jeździć do sklepu/zamawiać karmy przez Internet, co oszczędza czas. Osobiście jedynie ubolewam nad tym, że mam za mało miejsca na większe magazynowanie karmy. GroomerShop ma w ofercie fajne wielopaki karmy GranataPet w atrakcyjnych cenach. Sama najczęściej zamawiam jednocześnie 12 lub 24 opakowania.

Warto również pamiętać, że regularne podawanie kotu jednej, sprawdzonej karmy jest dla kota ogólnie dobre. Oczywiście warto miksować smaki i przede wszystkim karmić kota zgodnie z jego potrzebami. Jednak zbyt częsta zmiana karmy może prowadzić do problemów trawieniem, czy do odmowy jedzenia przez kota.

GranataPet – mokra karma dla kotów to super wybór, jeśli tak jak ja, lubicie karmić koty wysokomięsnymi puszkami. Dodatkowym atutem w przypadku tej karmy są dostępne wielopaki w atrakcyjniejszych cenach, niż mniejsze lub pojedyncze puszki. Sama na pewno będę do tej karmy ciągle wracać, bo zarówno ja, jak i moje mruczki jesteśmy z niej naprawdę zadowoleni. Jednocześnie polecam sklep GroomerShop, gdzie dostaniecie karmę GranataPet w różnych wariantach smakowych i różnych wielopakach.

Zainteresował Cię ten wpis? Sprawdź nasze artykuły, recenzje, kulisy pracy zwierzęcego i produktowego fotografa oraz przydatne artykuły na naszym blogu – KLIK KLIK

Psssst, bądźcie z nami na bieżąco: INSTAGRAM/FACEBOOK

0 Responses

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

POZNAJ NAS

Cześć! Miło mi Cię widzieć na mojej kociostronie. Nazywam się Paulina i kocham zwierzęta od kiedy pamiętam. Dzielę się tu z Wami moimi doświadczeniami i opiniami. Fotografuję także koty i kocie produkty – szczegóły znajdziesz w zakładce oferta.

ODWIEDŹ SOCIAL MEDIA